Share

Korpoświat istniejący za zamkniętymi drzwiami jest ciekawy! - wywiad z Katarzyną Kacprzak

Rafał Bielski: Jesteś radczynią prawną pracującą od lat na rynku finansowym, dlaczego postanowiłaś napisać kryminał?

Katarzyna Kacprzak: Pisanie jest dla mnie odskocznią od ciągłego pędu, z jakim mam do czynienia w pracy, a także w życiu codziennym. Cały czas żyję z zegarkiem w ręku, nieustannie gdzieś się spieszę. Pisać natomiast mogę powolutku, spokojnie. Mogę wrócić do danej sceny, obejrzeć ją na nowo, z innej perspektywy. Mogę dowolną ilość razy analizować dane wydarzenie. To mnie odpręża i daje upust skrywanym emocjom.

Na czym polega specyfika korporacji?

KK: Na meetingach, konf-kolach i schedulach (meeting – spotkanie, conference call – telekonferencja, schedule – harmonogram) itp. Tak naprawdę, moim zdaniem, korporacja nie różni się aż tak bardzo od innych „zakładów pracy". Oczywiście każdy ma swoją specyfikę, swój język, środowisko, obyczaje. Jednak to cecha każdego zamkniętego środowiska. Ja znam dobrze środowisko korporacyjne, więc je właśnie opisałam w swojej książce.

Dlaczego korporacje, szczególnie finansowe, budzą tyle emocji?

KK: A budzą? Może dlatego, że kojarzą się ludziom z dużymi pieniędzmi, a one zawsze budzą emocje. Z pewnością emocje te będą inne dla ludzi z korpo, a inne dla ludzi spoza niej. Myślę, że korporacje, a raczej ludzie w nich pracujący przekraczający co rano w eleganckich garniturach czy garsonkach drzwi szklanych biurowców mogą budzić zaciekawienie. Świat nieznany, istniejący za zamkniętymi drzwiami, dla ludzi spoza tego środowiska, będzie ciekawy. Dla nas, korpoludków, korporacja jest biurem, do którego przychodzimy pracować.

W powszechnej świadomości na korporacyjnych wyjazdach integracyjnych nie brakuje alkoholu, tańców... i romansów. Jak to wygląda w rzeczywistości?

KK: Hmm... nie mogę zdradzać takich szczegółów. Moja książka zaczyna się od opisu takiej właśnie, imprezy integracyjnej, więc zapraszam do lektury. A czy to wszystko prawda, czy tylko wytwór mojej wyobraźni, tego zdradzić nie mogę.

Czy Top Finance jest wzorowana na jakieś istniejącej firmie?

KK: Oczywiście, że nie. Z pewnością Top Finance ma jakieś cechy kilku firm w których pracowałam, bo skąd inaczej miałabym wiedzę na ten temat. Wielu moich przyjaciół pracuje w branży finansowej oraz w różnych korporacjach, stąd znajomość tego rynku i takiego środowiska. Jednakże wszystko co można wyczytać o Top Finance jest jedynie wytworem mojej wyobraźni.

Starszy aspirant Jasiński ma dość szorstkie relacje z asystentką Darią. Czy każdy facet na stanowisku jest gburowaty dla podwładnych?

KK: Mam nadzieję, że nie.

Która postać ze Spinki jest twoją ulubioną?

KK: To bardzo trudne pytanie. Jednak najbardziej chyba lubię trzy przyjaciółki-plotkary, ponieważ są szczere i prawdziwe. One też lubią się wzajemnie, a to w korporacjach niestety nie często się zdarza.

Jak wyglądał proces pisania Spinki?

KK: To był bardzo długi proces. Pierwszą literę postawiłam dziesięć lat temu. Wtedy podjęłam decyzję, że napiszę kryminał. Opracowałam pierwszy szkic, napisałam początek, wymyśliłam sobie bohaterów. A potem, po kilku latach, początek przesunął się bardziej do środka powieści, drugi nieboszczyk „ożył" i wydawało mi się, że obmyśliłam całą resztę. Jednak kiedy dotarłam do mniej więcej połowy obecnego tekstu stwierdzałam, że sama tego wszystkiego nie ogarnę. Zaczęłam szukać kursów pisania. Tak trafiłam na kurs podstaw pisania w „Pasja pisania", a następnie na „Kurs pisania powieści kryminalnej" w „Maszynie do pisania". Ostatecznie dołożyłam jeszcze kurs indywidualnej pracy nad powieścią i po około trzech latach intensywnej pracy (to jest w przerwach między pracą zawodową, domem i opieką nad dziećmi) wreszcie postawiłam ostatnią kropkę i zaczęłam szukać wydawcy. Kiedy zaczynałam pisać nie znałam jeszcze zakończenia. Niektóre sceny i dialogi rodziły się ad hoc, w trakcie pisania, inne były starannie przemyśliwanie i wiele razy modyfikowane. Na szczęście pierwotny pomysł oraz postacie głównych bohaterów obroniły się i zostały.

Na czym polegała twoja współpraca z Mariuszem Czubajem?

KK: Mariusz Czubaj prowadził „Kurs pisania powieści kryminalnej" w „Maszynie do pisania". Były to zajęcia warsztatowe, w których brało udział chyba siedmiu kursantów. Każdy z nas był z innej części Polski, każdy zajmował się zawodowo czymś zupełnie innym i miał totalnie różne zainteresowania. Jednak każdy z nas chciał napisać kryminał. Ba, nawet miał już pomysł swojej powieści (taki był warunek przyjęcia na kurs). Mariusz słuchał naszych pomysłów, opowieści o naszych bohaterach, czytał pierwsze rozdziały, a potem zadawał kilka właściwych pytań i... wywracał nasze pomysły do góry nogami.

Jakie są twoje ulubione książki? 

KK: Oczywiście kryminały. Jednak nie takie krwawe z flakami na wierzchu. Wolę raczej powieści obyczajowe z wątkiem kryminalnym. Szczególnie lubię polskich pisarzy. Wychowałam się na Joannie Chmielewskiej, którą uwielbiam i chyba wszystkie jej książki przeczytałam po kilka razy. Lubię także sagi rodzinne, jak „Panny i wdowy" Marii Nurowskiej czy „Stulecie Winnych" Ałbeny Grabowskiej.

Jesteś miłośniczką dalekich podróży. Gdzie jest twoje ulubione miejsce na świecie?

KK: Uwielbiam podróżować. Moim ukochanym miejscem jest Singapur. Mogłabym tam pomieszkać, ale nie na zawsze. Lubię tam wracać i staram się to robić niemal za każdym razem kiedy jadę do Azji. To miejsce, które niezmiennie od kilkunastu lat potrafi mnie zaskoczyć i oczarować na nowo. Te kolory, zapachy, smaki, ludzie ... i wszechobecna zieleń. Nie bez przyczyny Singapur nazywany jest miastem-ogrodem. Jednak najlepiej jest zawsze w domu. Warszawa, to moje miejsce do którego zawsze chętnie wracam z dalekich podróży.

KATARZYNA KACPRZAK

Radca prawny, od kilkunastu lat pracująca jako in-house lawyer w korporacjach. Współpracuje z „Naszym Czasopismem" – miesięcznikiem społeczno-politycznym. Ukończyła kursy pisania „Pasja pisania" i „Maszyna do pisania". Prywatnie żona i mama dwójki dzieci, Karoliny i Kacpra, oraz wielbicielka dalekich podróży.

 

 

Korpoświat istniejący  za zamkniętymi drzwiami jest ciekawy!
Autor:Katarzyna Kacprzak

oceń:

Nowy komentarz
Musisz się zalogować aby dodać komentarz

ul. Borowskiego 2 lok. 205
03-475 Warszawa

Dane kontaktowe:

+48 22 416-15-81
kontakt@czytamykryminaly.pl 

Newsletter:
Zapisz się do newslettera i otrzymuj
najświeższe informacje ze świata kryminałów.
Zapisując się na newsletter, akceptujesz politykę prywatności
Token
© Czytamy Kryminaly - All Rights Reserved.