"Pokrzyk", czyli koszmar na jawie...
Lipowo to na mapie polskiego kryminału miejscowość wyjątkowa. Siedlisko zła, gdzie zapisano niejedną tajemnicę, a historie z obyczajowej codzienności potrafią przeradzać się w koszmar na jawie. Katarzyna Puzyńska jest władczynią tej szczególnej krainy, o czym świadczy „Pokrzyk", najnowsza powieść z bestsellerowego cyklu.
Zakrwawiony hak na okładce to tylko początkowa zapowiedz makabry. Na kolejnych stronach uwidacznia się klaun – we współczesnej kulturze utożsamiany z grozą, sadyzmem, narastającą psychozą... Stopniowe odchodzenie od zmysłów jest też związane z pewną historią zapisaną na kartach „Pokrzyku". Bo okazuje się, że stary dwór we Wnykach jest miejscem klątwy.
Odpowiednia wrażliwość. Szczególny temperament. Określona filozofia. Autorski sznyt Katarzyny Puzyńskiej jest wyraźnie zauważalny w każdej powieści z cyklu o Lipowie, a uobecnia się również w bohaterach. Autorskie geny mogą dawać o sobie znać również w poczynaniach bohaterów. Choćby Weroniki Podgórskiej, która zupełnym przypadkiem trafiła na próg nawiedzonego domu. Wkrótce okazuje się, że będzie musiała wrócić, ale tym razem w towarzystwie osoby, której nienawidzi.
W interesujący, bo nieoczywisty sposób ukazano też losy emerytowanej komisarz Klementyny Kopp, która została posądzona o morderstwo starszej pani Leokadii Orłowskiej. Ukrywając się przed wszystkim, prawdopodobnie dokonuje własnej zemsty. Dochodzenie do prawdy bywa krwawym, bardzo niewdzięcznym zajęciem. Swoją pomoc w tym zakresie będzie starał się udowodnić Daniel Podgórski, oprócz podejmowania prób rozstrzygnięcia swoich dylematów uczuciowych, wciąż walczy z demonami alkoholizmu oraz próbuje udowodnić niewinność swojej przyjaciółki.
Niezwykły dynamizm zapisany w relacjach to jeden znaków rozpoznawczych Puzyńskiej. Szczególnie widać to na przykładzie uczuciowej relacji Daniela oraz Weroniki, bo w życiu małżeństwa nie brakuje toksyn, których źródłem jest Emilia Nowakowska... Jest w „Pokrzyku" wiele interesujących aspektów, dzięki którym możemy spróbować określić nasze emocjonalne przywiązanie do tych postaci. Każda z nich jest inna. Każda skrywa lęki i pragnienia. W każdej budzą się też demony...
Podgórski, który rozpoczyna śledztwo na własną rękę, ryzykuje tym samym oskarżenie o przekroczenie uprawnień służbowych. Jest ścigany, bo po piętach depcze mu prywatny detektyw badający makabryczny wypadek sprzed czterdziestu jeden lat. Ale to nie wszystko. Pewnej nocy w lesie słychać strzały. Stara maska klauna – zwiastuna nieszczęść – pęka na kawałki. To dopiero początek klątwy, w której nikt nie chciał uwierzyć.
Unikalne i niezmienne jest to, że w opowieściach o Lipowie znaleźć można motywy charakterystyczne dla klasycznego kryminału (intrygujące szarady, tajemnice zapisane w sercach bohaterów) i powieści obyczajowej (sieć wzajemnych powiązań i zależności) z rozbudowanym wątkiem psychologicznym. Nie powinno zatem dziwić, że twórczość Puzyńskiej jest niekiedy porównywana do dzieł literacko nieśmiertelnej Agathy Christie, jak i powieści szwedzkiej królowej gatunku, Camilli Läckberg.
„Pokrzyk" to opowieść dojrzała i nieszablonowa. Rozpisana z elegancją, choć odnosi się do makabrycznych wydarzeń. Emocjonalnego szaleństwa. Zbrodni, o których wiemy nie tylko z klątw, dawnych przesądów. Choć i w nich zapisano ziarenko prawdy. Lipowo to miejsce, w którym ukryto jeszcze wiele sekretów. Każdy następny poznaje się z niemniejszym zainteresowaniem. Dokładnie tak, jak i tym razem...
Marcin Waincetel